Szukaj na tym blogu

sobota, 10 marca 2012

51. Ananas part II. (w kokosowej oprawie)

Budyń kokosowy z płatkowym mixem, ananasem i prażonymi wiórkami
koktajl mleczno- bananowo-ananasowy z wiórkami prażonymi
Wyjadłam ananasa (trochę zostawiłam na ozdobę i jako dodatek) i stwerdziłam, że tak tego nie zostawię.
Z jego zwłok zrobiłam sobie miseczkę wyjadając przy tym resztki resztek jakie w owej miseczce zostały.

10 komentarzy:

  1. Świetna ananasowa miseczka ;D Pokryć jakimś utwardzaczem i sprzedawać ^^ Trzeba stworzyć owocowy komplecik ;D: kieliszek na jajka z ananasa, talerz na zupę z ananasa, miseczka z ananasa, salaterka z ananasa, kubek z ananasa, może nawet sztućce z ananasa ! Zbijesz kokosy, a raczej ananasy na tym interesie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny pomysł. No i zmywania mniej !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to najważniejsze,że zmywania mniej.
      Swoją drogą genialny pomysł ;)

      Usuń
  3. Haha! Masz świetne pomysły! Chętnie zjadłabym taką miseczkę razem z zawartością : )

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne, ja keidyś robiłam 'miseczki' z kokosów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie świetne! nie mogę się napatrzeć ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. cudo :D. Na wakacjach miałam zakusy na drinka w ananasie, ale wzięłyśmy z koleżanką arbuzowego na pół i do dziś żałuję - arbuza nie ruszę przez najbliższą dekadę chyba - bo ananas to rozsądniejsza wielkość ;p.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam mniam mniam! Prezentuje się wspaniale :D

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga