Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 lutego 2012

38. Duuuże śniadanie.

Kasza jaglana z domowym twarogiem i czereśniami z kompotu
wafel ryżowy z resztkami owsianki na kefirze z powidłami śliwkowymi (kleks z serka president i śliwka suszona)
warzywa wyłowione z rosołku z odrobiną jogurtu naturalnego
anatol z mlekiem
Dobrze, że zjadłam takie duże śniadanie, to był ciężki dzień. Strasznie wymarzłam. Miałam ciężki dzień w szkole.
Do tego zepsuł mi się samochód i tata musiał mnie holować do domu :/
Ale jest dobrze, pierwszy semestr zaliczony :)
Zajrzę do Was trochę później, jak już się trochę zagrzeję i odpocznę.

Archiwum bloga